POMYSŁY RZĄDU NA OBNIŻENIE CEN MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH

Ułatwienia dla małych cegielni, usprawnienie przewlekłych procedur uruchamiania nowych kopalń kruszywa i korzystniejszy dla branży budowlanej podział limitów emisji CO2 - to pierwsze pomysły wicepremiera Gosiewskiego, które mają doprowadzić do obniżki cen materiałów budowlanych. Branża wątpi w ich skuteczność.

- Na konkrety trzeba zaczekać przynajmniej do połowy czerwca, kiedy odbędzie się drugie spotkanie kierowanego przeze mnie międzyresortowego zespołu ekspertów - powiedział wicepremier Przemysław Gosiewski. W miniony piątek zapowiedział, że rząd jest zdeterminowany, by obniżyć ceny materiałów budowlanych. Sposoby na realizację tego planu mają teraz przygotować przedstawiciele ministerstw: budownictwa, rozwoju Regionalnego, finansów, środowiska i gospodarki, którzy weszli w skład specjalnego zespołu. Na razie nikt z nich nie chce mówić o pomysłach.

- Jedynym rozsądnym sposobem na obniżanie cen może być próba szukania karteli - ocenia Emil Szweda, analityk Open Finance. Pewnie dlatego do udziału w pracach zespołu włączono również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

- Tropienie karteli jest zapisane w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów, więc nie jest to dla nas nic nowego. Ale możemy poświęcić więcej uwagi rynkowi materiałów budowlanych - komentuje prezes UOKiK Marek Niechciał. Mogłoby się to przejawiać np. większą liczbą postępowań dotyczących tego rynku.

Janusz Mikuła, wiceminister rozwoju regionalnego, poinformował wczoraj PAP, że UOKIK prowadzi już co najmniej dwa takie postępowania i ostrzegł, że ich zakres może zostać znacznie rozszerzony, jeśli rynkowi gracze "nie zmitygują się". Jak jednak podkreślają pracownicy UOKiK, urząd nie jest odpowiedzialny za regulację cen, tylko za ochronę konkurencji. - Do powstania kartelu dochodzi najczęściej w sytuacji, kiedy podaż jakiegoś towaru przekracza popyt. Ale nie w sytuacji, kiedy wszystko kupowane jest na pniu, jak obecnie na rynku materiałów budowlanych - mówi w rozmowie z "Rz" jeden z ekspertów UOKiK.

W efekty prac zespołu powątpiewają przedstawiciele branży budowlanej.

- Rząd co prawda może podjąć pewne działania, ale nie spowodują one rewolucji na rynku - uważa Ryszard Kowalski, prezes Związku Pracodawców - Producentów Materiałów dla Budownictwa. Jego zdaniem władze mogą i powinny np. walczyć o zwiększenie przydzielonych Polsce limitów na emisję dwutlenku węgla, zadbać o rozsądny ich podział między branże. Tak, aby krajowe cementownie w Polsce, które są najnowocześniejsze w Europie i emitują stosunkowo niewielkie ilości CO2, nie musiały dodatkowo obniżać jego emisji.

- Gdyby państwo stworzyło odpowiednie warunki przedsiębiorcom, wówczas prawo popytu i podaży równoważyłoby się na rynku i firmy mogłyby odpowiednio wcześnie reagować na zwiększone zapotrzebowanie na materiały budowlane. To, co w tej chwili dzieje się na rynku, jest efektem bardzo dużego wzrostu kosztów produkcji, a także pewnej paniki - twierdzi Bogdan Panhirsz, dyrektor handlowy w Polskich Składach Budowlanych.

Rząd mógłby też powalczyć w Brukseli o 7-proc. stawkę VAT na materiały budowlane. Wszyscy nasi rozmówcy podkreślają, że to rynek ustala ceny. - Jeśli w Polsce będzie za drogo, pośrednicy zaczną ściągać materiały z zagranicy - przypominają.

Zdaniem analityków CEE Property Group polskie ceny cegły i stali osiągnęły już poziom pozostałych krajów UE. A to oznacza, że nie należy oczekiwać ich dynamicznego wzrostu. Prędzej można się spodziewać znacznego zwiększenia podaży tych produktów, również poprzez import. Ryszard Kowalski przewiduje, że proces wzrostu cen w budowlance powinien się zatrzymać, a do końca roku ceny powoli zaczną spadać. - Rynek sam dąży do wyrównania popytu z podażą i dlatego rośnie zarówno produkcja w kraju, jak i import tych materiałów - wyjaśnia Kowalski.

Jak ocenia Tomasz Czerwonka, analityk z ASM - Centrum Badań i Analiz Rynku, ceny materiałów budowlanych nadal będą jednak rosnąć, choćby z uwagi na presję płacową u ich producentów i na wzrastające koszty transportu.




Źródło: Rzeczpospolita z dn. 05.06.2007