MNIEJ PIENIĘDZY NA BUDOWĘ DRÓG

Zabraknie prawie 1,1 mld zł na nowe jezdnie, bo w zeszłym roku rząd zablokował wypłaty dla drogowców i teraz płacą zaległe rachunki, zamiast inwestować. – informuje „Gazeta Wyborcza”.

Za 1,1 mld zł można zbudować ponad 20 km autostrady albo dwie, trzy obwodnice. Zamiast zainwestować takie pieniądze, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wyda je na rachunki z zeszłego roku.

O problemach szef GDDKiA Lech Witecki napomykał pod koniec zeszłego roku. - Czasami mieliśmy wolę, aby wykupywać grunty, ale nie było na to pieniędzy - mówił na posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury. Było to zaskakujące, bo w zeszłym roku w budżecie przewidziano na drogi 20,8 mld zł - dwa razy więcej niż w 2007 r. Ale obiecane fundusze szybko stopniały. Jesienią odjęto z nich 3 mld zł z rezerw budżetowych - informowało Ministerstwo Infrastruktury. GDDKiA obniżyła plany z 17,8 do niespełna 16 mld zł.

Ile ostatecznie w 2008 r. wydała drogowa dyrekcja? Według protokołów odbioru 14,9 mld zł, a według zapłaconych faktur 13,6 mld zł. Skąd ta różnica? Bo drogowa dyrekcja nie dostała od rządu ok. 1,08 mld zł na rachunki za wykonane zlecenia.

Ministerstwo Finansów przyznaje, że wstrzymało wypłaty dla GDDKiA. - Ograniczenia w przekazywaniu środków w grudniu 2008 roku wynikały z niższych, niż oczekiwano, wpływów dochodów budżetowych i nie dotyczyły wyłącznie jednego resortu, ale 30 dysponentów części budżetu państwa - poinformowała nas rzeczniczka Ministerstwa Finansów Magdalena Kobos. - Obecnie wszelkie wydatki, również niezrealizowane w 2008 r., zaliczane są w ciężar ustawy budżetowej na 2009 r. - dodaje.

Więcej na temat finansowania dróg w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej”.



Źródło: Gazeta Wyborcza – 06.02.2009