BUDOWNICTWO: PROGNOZY NA 2003 R.

Co czeka budownictwo mieszkaniowe w bieżącym roku? Specjaliści przewidują, że będzie to kolejny trudny rok. 10 proc. firm widzi niewielką poprawę na rynku budowlanym, 40 proc. nie widzi żadnych zmian, a 50 proc. przedsiębiorców twierdzi, że bieżący rok będzie gorszy od 2002.

Wielu z nich wskazuje także na trudności z uzyskaniem kredytu. Jednak w dalszym ciągu głównymi barierami ograniczającymi rozwój budownictwa są niski popyt i silna konkurencja. Większość firm chcąc zaistnieć na rynku, nadmiernie zwiększa swoją produkcję – mówi Stefan Nawrocki, Prezes Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa. Konsekwencją tego jest nadprodukcja materiałów, sprzedawanych często po cenach dumpingowych.

Poza konkurencją, największym problemem są zatory płatnicze. Jest to, jak dotychczas, największa bariera w rozwoju firm budowlanych. Ponadto niespójna polityka podatkowa państwa, niejasne przepisy prawne oraz obawy związane z konsekwencjami podwyższonego podatku VAT na materiały budowlane, nie napawają optymizmem. Trudno się temu dziwić. Nie najlepsza jest również kondycja finansowa firm budowlanych. Do tej pory budowały za pieniądze klientów. Teraz sytuacja się zmieniła. Klienci nie chcą płacić za nie wybudowane lokale i najchętniej podpisują umowy, gdy mieszkania są już gotowe.



Źródło: Słowo Polskie 17.12.2002